Miniporadnik: Drama. Czym jest i jak jej bezpiecznie (dla uczestników) używać?

Tzw „SCENKI” są częstym elementem szkoleń. Wydają się być formą atrakcyjną, angażującą uczestników, dająca możliwość praktycznego ćwiczenia umiejętności. Aby tak spełniały swoją rolę, trener prowadzący szkolenie powinien jednoznacznie przestrzegać reguł prowadzenia ćwiczeń dramowych. „SCENKI” są bowiem elementem pracy dramą.
Czym jest drama?
Drama to metoda pracy edukacyjnej wywodząca się z czasów sprzed I wojny światowej (Francja), rozwinięta w latach 30tych w Wielkiej Brytanii. Wykorzystuje naturalną zdolność człowieka do wchodzenia w role, co widać już u dzieci dwuletnich. Polega na odgrywaniu innych (czasem siebie w zmienionej postaci), po to by zdobyć nowe umiejętności.
Cechy konstrukcji dramowych
Ćwiczenia dramowe to takie, w których:
- Odgrywamy rolę
- Występuje element poszerzonej rzeczywistości
- Pracujemy całym ciałem (choć nie zawsze).
Odgrywanie ról to kluczowy element dramy. Wykorzystuje (nieco przewrotnie) założenie, że lepiej uczyć się na cudzych, a nie swoich błędach. W dramie „nie jesteśmy sobą”, a to oznacza, że na ogół łatwiej jest eksperymentować z nowymi zachowaniami. Jest to zwłaszcza istotne, gdy poruszany temat może wywoływać lęki przed oceną ze strony innych lub wiązać się z własną ambiwalencją (przecież ja taki nie jestem).
Rozwój kompetencji, zmiana postaw, jest tu wynikiem doświadczenia, jakie wyniosło się poszczególnych ćwiczeń. Generalnie – najpierw coś robimy, a potem wyciągamy z tego wnioski. Jest to zresztą charakterystyczne dla większości aktywnych metod pracy z grupą.
Innym istotnym składnikiem dramy jest praca w „rzeczywistości poszerzonej”. Umowna przestrzeń, w której odbywa się dana scena, potrzebna jest nam do osadzenia zdobywanych doświadczeń w jakimś znanym kontekście, co ułatwia uczenie się. W dramie nie potrzebujemy odwzorowywać rzeczywistości – jedynie wzajemnie obowiązującej umowy, że ten kawałek podłogi to na przykład szkoła czy firma. Jest to tak zwana scena dramowa, która pomimo swojej umowności, musi być wyraźnie oddzielona (na przykład chustą) od przestrzeni, gdzie jesteśmy sobą.
Poszerzona rzeczywistość to swego rodzaju symulator, w którym dane zachowanie, umiejętność możemy ćwiczyć, aż osiągniemy satysfakcjonujący nas rezultat. Emocje, które temu towarzyszą są właściwie identyczne, jak w przypadku „rzeczywistości”, tylko o znacznie mniejszym natężeniu. Nie ma też realnych konsekwencji, które ponieślibyśmy popełniając prawdziwe błędy. To razem stwarza bardzo dobre warunki do uczenia się.
Istotną cechą poszerzonej rzeczywistości jest także możliwość zanegowania przez uczestnika efektów ćwiczenia, jeśli będą one dla niego zbyt trudne. Innymi słowy – jeśli z jakiegoś powodu dany obszar relacji międzyludzkich jest objęty silnymi mechanizmami obronnymi, to taki człowiek ma szansę powiedzieć sobie: w rzeczywistości było by inaczej. I dobrze – nie chcemy dekompensacji na szkoleniu.
Innym ważnym elementem jest praca „całym ciałem” w scenach. Wyrażanie odczuć ciałem, w dużym skrócie, zwiększa skuteczność metody, poprzez lepszą integrację zdobywanych doświadczeń. Nie wszystkie techniki dramowe obejmują jednak ekspresję ciałem.
Zasady bezpiecznego używania narzędzi dramowych:
- Wyraźnie zaznacz granice pomiędzy rzeczywistością poszerzoną (sceną) a pozostałym obszarem, gdzie jesteśmy sobą.
- Za pomocą symboli i rytuałów zaznaczaj moment rozpoczęcia odgrywania roli i jego zakończenia, np. dzwoniąc dzwonkiem, „zmywając” z siebie rolę
- Dbaj o setting – nie przeciągaj działań dramowych poza ustalony czas.
- Zadbaj o równowagę w zaangażowaniu w sceny. Jeśli ktoś udostępnia siebie jako aktora, pozostali niech podzielą się osobistym rezonansem scenek.
- Rezonans ze scenek (własne myśli, odczucia) powinien dotyczyć również obszarów osobistych. Jest to element włączania nowo zdobytych doświadczeń w dotychczas posiadaną wiedzę o świecie. Zapraszamy uczestników do podzielania się rezonansem z dramek bardziej, niż trzymania go dla siebie. W ten sposób również uczestnicy dbają o własną higienę emocjonalną.
- Do udziału w scenkach zapraszamy, ale nie wyciągamy do nich. Czasem różnica jest subtelna, ale zawsze istnieje. Jeśli grupa ewidentnie szuka kogoś, kogo można by wrobić, dyskutujemy o tym, a nie przeprowadzamy ćwiczenie. Jeśli natomiast w grupie obowiązuje swego rodzaju nieśmiałość, spokojnie możemy kogoś zaprosić do działania.
- Pilnuj tego, by uczestnicy nie zaczynali wnioskować o sobie nawzajem na podstawie sposobu odgrywania ról czy rodzaju wnoszonej tematyki. Jest to zabronione – hamuje otwartość grupy, oraz prowadzi do tworzenia różnych artefaktów. Szczególne znaczenie ma w przypadku odgrywania roli antagonisty, czyli osoby, która robi „złe rzeczy”, byśmy mogli na niej poćwiczyć.
- Zachęcaj do eksperymentowania z nowymi zachowaniami, nawet jeśli są jakoś „nieładne”. W dramie nie wolno się bić, reszta jest dozwolona.
- Zastanów się, czy pełna „scenka” jest zawsze najlepszym rozwiązaniem . W grupach, gdzie dopiero buduje się zaufanie, czasem bardziej sensowne mogą być struktury oparte o zespołowe wypracowywanie czegoś, pisanie słów etc.
Osoby zainteresowane tematem zapraszam serdecznie na seminarium „Techniki pracy z grupą Szkoły Trenerów STER” gdzie pokażę praktycznie, jak bezpiecznie prowadzić „scenki” w czasie szklenia.
Opracowanie: Tomasz Wojciechowski
powrót do listy